Brian K. Vaughan do granic możliwości przesunął moment, w którym można dodawać kolejne odnogi i wątki do głównej opowieści. Z tomu na tom robiło się tego coraz więcej, a zamiast odpowiedzi na pytania, które pojawiły się na początku, dostawaliśmy kolejne zagadki i zawiłości. Gdyby piąty tom „Paper Girls” również nie dostarczyłby mi jakichkolwiek wyjaśnień, byłabym już znużona. Na szczęście nic takiego nie miało miejsca.
Bohaterki trafiają w końcu do dalekiej przyszłości, do momentu, w którym urzęduje Yahpo. Do konfrontacji z Wielkim Ojcem jednak jeszcze nie dochodzi, prawdopodobnie - o ile w ogóle się to stanie - będzie miało miejsce w następnym, finałowym tomie. Jak na razie konflikt pomiędzy starymi a młodymi wciąż bulgocze. Na szczęście w piątym tomie „Paper Girls” wszystkie wcześniejsze wątki zaczynają układać się w sensowną całość i dochodzimy do momentu charakterystycznego dla opowieści o podróżach w czasie.
Nie trudno było domyślić się, że wszystkie wydarzenia, o jakich czytamy, zatoczą w pewnym momencie koło. Komiks, który na początku wielu stawiało obok serialu „Stranger Things” nagle zaczynam mimowolnie porównywać z inną produkcją Netflixa, czyli z „Dark”. Choćby właśnie za sprawą pętli, przedstawienia dwóch sposobów patrzenia na podróże w czasie (czy zachowywać cykl, czy nie) oraz pojawianiu się tajemniczego motywu mitycznego – w przypadku komiksu są to nawiązania do jabłka.
Po lekturze piątej części „Paper Girls” moje emocje związane z tą opowieścią skoczyły o kilka poziomów w górę. Chociaż wszystko zaczyna się układać, wciąż nie wiem jak historia się zakończy i co zrobią bohaterki – tym bardziej, że ten tom również kończy się cliffhangerem, a dziewczyny zostają ponownie rozdzielone.
Rysownik Cliff Chiang znakomicie czuje się wśród wysokich budynków futurystycznego miasta. Przyszłość w jego wykonaniu wygląda przepięknie, a zarazem mrocznie. Stroje, urządzenia, architektura – wszystko jest przemyślane, pełne barw i niezwykle namacalne. Piąty tom „Paper Girls” prezentuje najlepszą jak do tej pory warstwę graficzną w tej serii.
Publikowanie komentarza