Rzadko zdarza się, że Piotrek ogląda seriale, jednak w przypadku American Gods nie mógł się powstrzymać. Nic dziwnego - ten serial jest zachwycający w każdym calu. Pisaliśmy już recenzję Na dwa głosy o pierwszym odcinku American Gods. Tym razem podsumujemy to, jak serial się rozwinął przez połowę sezonu.
Home seriale Nikogo nie obchodzisz, Lauro - recenzja American Gods, połowa sezonu | Na dwa głosy
Nikogo nie obchodzisz, Lauro - recenzja American Gods, połowa sezonu | Na dwa głosy
By Karolina Sypniewska At 20:58 4
Rzadko zdarza się, że Piotrek ogląda seriale, jednak w przypadku American Gods nie mógł się powstrzymać. Nic dziwnego - ten serial jest zachwycający w każdym calu. Pisaliśmy już recenzję Na dwa głosy o pierwszym odcinku American Gods. Tym razem podsumujemy to, jak serial się rozwinął przez połowę sezonu.
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(
Atom
)
Ten odcinek podobał mi się najmniej, ale jednak historia Laury wydaje mi się ważna do zrozumienia różnych wydarzeń i tego świata, bo poznajemy Anubisa i Mr. Ibisa. Ale może ta historia powinna zajmować jednak mniejszą część odcinka.
OdpowiedzUsuńWizualnie jest cudownie!
Dziękujemy za komentarz! :) Masz rację - historia Laury jest ważna, co pokazał piąty odcinek. Laura pewnie jeszcze nie raz namiesza.
UsuńA myślałam, że jestem osamotniona w myśleniu, że pustynna scena z ifrytem wyglądała jak efekt komputerowy sprzed piętnastu-dwudziestu lat. Taki "Król Skorpion" if you will... ;)
OdpowiedzUsuńNie jesteś sama, też nam to tak zapachniało :D
Usuń